Pan Bóg mówi wyraźnie - tuż po dziesięciu przykazaniach:
"A gdyby ktoś bliźniego swego UMYŚLNIE zasadziwszy się PODSTĘPEM zabił - i od Ołtarza Mego weźmiesz go - i zabijesz!". Nie można być chrześcijaninem - ani żydem, ani islamistą zresztą, bo wszystkie te wyznania uznają z prawo Pięcioksiąg Mojżesza - i przeciwnikiem kary śmierci, bo byłoby to sprzeciwieniem się Bogu. Jakim cudem tym eurosocjałom udało się przekonać część polskich katolików, że Kościół rzymskokatolicki jest przeciwko karze śmierci - nie mam pojęcia.