"Z jednej strony jest iluś raczej uczciwych ludzi, którzy mają swoje przekonania (jakkolwiek niesłuszne czy szkodliwe) - czyli potencjalnie można ich przekonać - a z drugiej jest zdyscyplinowana ekipa, która jest wroga, a która akurat w tym wypadku miała interes tak zagłosować dla wizerunku - ale następnym razem byliby gotowi zagłosować odwrotnie, gdyby to im się opłacało...".
No, tak - ale mówimy nie o tym, co jest w .N, tylko o tym, co widzą wyborcy... Co gorsza: w oczach racjonalnego władcy zdyscyplinowana armia walcząca dla wroga za pieniądze jest ważna i cenna, bo można ją kupić - a po co mu kupa niezdyscyplinowanych ludzi, z których każdy ciągnie w inną stronę?
W tej sprawie siła Kukiz'15 w Sejmie to 14-11=3 posłów - w dodatku akurat głosujących za komunizmem...