Płonące zabudowania - z Wikipedii
Płonące zabudowania - z Wikipedii
Janusz  Korwin-Mikke Janusz Korwin-Mikke
2439
BLOG

Kończymy rok – podsumowujemy dyskusję o SB-ckich emeryturach

Janusz  Korwin-Mikke Janusz Korwin-Mikke Gospodarka Obserwuj notkę 40

Przede wszystkim jestem b. rozczarowany, że komentarze nie dotyczyły b. istotnych poruszonych kwestii – a skupiły na problemie: „Jakie znaleźć uzasadnienie, by jednak można było odbierać emerytury tym, którzy nam się nie podobają”. Zacznę jednak od wyjaśnienia {ALEXANDERG}owi , który napisał: „Emerytura to nie zobowiązanie tylko odbieranie swoich składek. Niech SB'cy odbierają swoje uskładane, a od moich się odstosunkują, z autorem na czele”, że nie rozumie istoty systemu emerytalnego. Jest to gra hazardowa: zakładam się z Ubezpieczycielem, że dożyję 65 roku życia; bilet na tę loterię wykupuję na (miesięczne, na ogół) raty – i jeśli nie dożyję 65 roku życia to przegrałem: tracę forsę za bilet – a jeśli dożyję, odbieram na raty wygraną: pieniądze swoje i tych co przegrali.

Na tym polega pewna atrakcyjność tego systemu. Dla zdrowych. Chorowitym się nie opłaca. A są ludzie, którzy (genetycznie!) muszą umrzeć w wieku ok.42 lat – i też muszą wykupywać ten bilet.

(Oczywiście „podniesienie wieku emerytalnego” to tak jakby Toto-Lotek już po wykupieniu kuponu oznajmił, że za „trójki” nie płaci).

Teraz odpowiedź{QUAHADI}emu, który uważa PRL za państwo zbrodnicze...

1) PRL (przynajmniej ta po 1956 roku) nie była żadnym „państwem zbrodniczym”. Zbrodnie się oczywiście zdarzały – ale to zdarza się wszędzie: we Francji zamordowano śp.Ben Barkę, w USA zamordowano 80 wiernych Gałęzi Dawidowej na Górze Karmel, w tym połowa to kobiety i dzieci:

https://en.wikipedia.org/wiki/Waco_siege

(Na zdjęciu fragment oblężenia Mt.Carmel)

i nikt nie postuluje, by tym zbrodniarzom z FBI odebrać emerytury!!. Była państwem o absurdalnej, socjalistycznej gospodarce – ale każde państwo RWPG miało własne wojsko (które w razie czego, jak WP i węgierskie w 1956, jugosłowiańskie, rumuńskie, albańskie nawet – mogło się przeciwstawić Armii Czerwonej), własną walutę, własne granice – a prawie 100% ustawodawstwa rodziło się Warszawie – a nie, jak obecnie, w Brukseli! Proszę nie mówić, że nie – przykładów są tysiące; najznaczniejszy: w 1956 roku Gomułka sprywatyzował całkowicie rolnictwo wbrew wszystkim dogmatom socjalizmu, wbrew Związkowi Sowieckiemu i wszystkim innym państwom Bloku. I co Mu zrobiono? Nic...

2) Gdyby PRL była „państwem zbrodniczym” - to by nie wolno było podpisywać z nią jakichkolwiek umów, np. Okrągłego Stołu. Tymczasem 99% państw świata uznawało PRL za normalne państwo. Obecny reżym rozwija hurra-propagandę przedstawiająca PRL jako państwo zbrodnicze – po to, by usprawiedliwić swój tytuł do władzy. Tymczasem obecna władza to agentura śp.gen.Czesława Kiszczaka, który do „Okrągłego Stołu” zaprosił po prostu swoich agentów.

3) Agentów bezpieki była masa – ale 99,9% z nich nie popełniało żadnego czynu kryminalnego. Po prostu zbierali informacje o ludziach, werbowali na kapusiów – dokładnie tak samo, jak teraz. Manipulowali – jak teraz. Wypadki zbrodni były – i nie zawsze były właściwie karane. Afery były – ale twierdzę, że obecnie jest znacznie więcej afer z bezpieczniakami w rolach głównych, niż przed 1989 rokiem. Jakieś wyroki były?

4) Esbek pracował za pieniądze i obietnice (wysokiej) emerytury. Obietnic trzeba dotrzymywać – obiecano to przy „Okrągłym Stole”. Jesteśmy Europejczykami, ludźmi z cywilizacji Prawa rzymskiego – i nie możemy postępować jak ciapaci socjaliści, którzy przejęli maharadżostwa i radżostwa w Indiach obiecując władcom wieczne (wysokie) emerytury – a po dziesięciu latach.... zaprzestali je wypłacać. Bo to „niesprawiedliwe społecznie” by otrzymywali tyle pieniędzy...

Tak postępują barbarzyńcy. I to jest właśnie moja teza: żyjemy w dziczy, w prymitywie.

5) Wreszcie sprawa ostatnia, techniczna. W Polsce praktycznie nikt nie płaci składek emerytalnych – płacą je za pracowników pracodawcy. Gdy pracodawca składek nie opłaci – ma sprawę karną i cywilną. Natomiast pracodawcą służb mundurowych było i jest państwo – i oczywiście składek nie płaciło. Bezkarnie.

Czyli: PRL oszczędzała na wojsku, policji i bezpiece: zamiast zapłacić im, załóżmy, 6000 płaciła 4000 i obiecywała emeryturę. A teraz my musimy (niestety) te obietnice wypełniać. Jest to konsekwencja podpisania porozumień Okrągłego Stołu.

Jednak jeśli jakiś bezpieczniak popełnił przestępstwo – to trzeba go było za to ukarać. Ale co to ma wspólnego z emeryturą? Czy jeśli pracownik fabryki zabije kolegę – to odbiera mu się emeryturę?!? Nie, wsadza tylko do kryminału...

Państwo rozumujecie (podświadomie) tak: „Kupiłem na raty samochód ok Kowalskiego. Spłacilem połowę – a tu okazało się, że Kowalski jest złodziejem. No, to świetny pretekst by mu reszty nie płacić?”

Jeszcze raz proszę zrozumieć stanowisko Prawicy. Emerytura to nie jest coś, co można dać i zabrać. Emerytura – wbrew wyrokowi SN sprzed kilku lat – nie jest „świadczeniem społecznym”. I jeśli chcemy, by nam w przyszłości nie zabrano (np. za sprzeciwianie się PiSowi) emerytury, domu czy samochodu – to musimy przyjąć dogmat, że Własność (w tym i prawo do emerytury) jest rzeczą Świętą.

Nawet, gdy jest to emerytura ubecka.

 

 

 

Urodzony 27 października 1942 r. w Warszawie, Absolwent liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie, student Wydziału Matematyki (5 lat) i (równolegle) Wydziału Filozofii (magisterium) Uniwersytetu Warszawskiego, w 1965 r. aresztowany (List 34), nastepnie de facto zawieszony, studiował w tym czasie psychologię, prawo i socjologię, w 1968 r. powtórnie aresztowany i relegowany z uczelni, odzyskawszy dzieki temu papiery zdał jako ekstern egzamin magisterski z filozofii. Uczestnik seminarium Teorii Podejmowania Decyzji profesora Klemensa Szaniawskiego, Przewodniczący sekcji Socjocybernetyki w Polskim Towarzystwie Cybernetycznym. Członek wielu towarzystw PTE, TNOiK, PTCyb i inn. Wykładał Teorię Podejmowania Decyzji w Wyższej Szkole Gospodarowania Nieruchomościami

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka