Janusz  Korwin-Mikke Janusz Korwin-Mikke
1370
BLOG

Patrioci z „Biedronki”

Janusz  Korwin-Mikke Janusz Korwin-Mikke Gospodarka Obserwuj notkę 7

Kupuję coś w np. "Biedronce". Za 100 zł. Marża firmy to 10 zł, zysk Portugalczyka - złotówka (Uwaga: w "Wal-Mart”cie zysk na wszystkim to 1 cent - dlatego supermarkety panicznie boją się wejścia "Wal-Mart”u do Polski!). I on tę złotówkę, oczywiście, wywozi. 

(Zaraz: a gdyby nie wywiózł? Idę sobie do „salonu masazu”, chcę wydać 200 zł na upatrzona panienkę – a tu przychodzi Osculati czy inny Portugalczyk, wykłada 300 nie wywiezionych złotówek i zdmuchuje mi ją sprzed nosa; to jest lepiej???)

Wracamy do gospodarki. Idę kupić mikser za 120 zł. Podchodzi jakiś oberwaniec i mówi: "Daj Pan złotówkę - pokażę Panu, gdzie taki sam mikser kupi Pan za 100 zł". 

Nie opłaca się dać mu tej złotówki?

I tak samo opłaca się dać ją temu Portugalczykowi. A za zaoszczędzone 19 złotych coś kupię - pobudzając gospodarkę. 

Polacy kupujący w "Biedronce" to ludzie rozsądni. Co więcej: to patrioci gospodarczy. 

Jestem w sklepie żelaznym naprzeciwko "Real"a. Facet narzeka na konkurencję super-marketu. I za pół godziny spotykam go - w "Realu". Robi tam spore zakupy. I ma rację. Co traci jako Czlowiek Pracy - z nawiazką odbija sobie jako Konsument. 

Dygresja. Człowiek, który polskiemu bezrobotnemu daje zasiłek, to nie "patriota", lecz sabotażysta, któremu należy obciąć rękę, która te pieniądze wypłacił. Albo i co więcej. 

Powiedzmy, że mam syna, który nic nie robi. I jest gruz do wyniesienia z piwnicy. I ja zamiast powiedzieć synowi: "Wynieś ten gruz, dostaniesz stówę!" daje mu stówę za nic - to jestem złym ojcem. Demoralizuję dziecko. 

Lepiej: chce dać synowi stówę za wyniesienie gruzu. . A tu przechodzący Dobry Wujo mówi: "Dziecko, ja dam ci stówę, tylko nie noś tego gruzu - ani w ogóle nic nie rób!". Czy ja, jako ojciec, nie powinienem temu facetowi obić mordy - za deprawowanie mojego syna??? 

A w czym jest lepsze to, że robię to sam????!? 

Koniec dygresji.

Otóż polscy producenci narzekają na markety - że cisną, że zmuszają do promocyj i obniżek cen. Ale... stoją w kolejce do działów handlowych tych marketów? Stoją. To znaczy, że im się opłaca. 

Otóż ten, co pozwoli polskiemu producentowi sprzedać mikser nie za 90 zł, lecz za 110 - jest takim samym deprawatorem kapitalistów, jak ten Dobry Wujo deprawatorem pracowników! Im taniej sprzedają polscy przedsiębiorcy - tym lepiej. Jak markety ich całkiem zduszą - to zaczną tak tanio produkować, że wreszcie będzie się opłacał eksport... 

I tak wygląda normalna gospodarka - w której liczy się dobro klienta, a nie dobro "General Motors". 

Gwoli wyjaśnienia: przedsiebiorca ma prawo - a nawet powinien - chcieć sprzedać za 110, a nnie za 90. Tylko nie mamy obowiazku mu tego ułatwiać. P.Roman Kluska miał, oczywiście, rację, że wykorzystał luki w ustawodawstwie i sprowadzał komputery taniej. Gdy pewien pastor w Brooklynie, by rozbroić murzyńskich nastolatków, zaczął skupować od nich pistolety po $10 (to było 30 lat temu...), to jeden kupił 15 sztuk po $5, sprzedał pastorowi i kupił sobie pistolet maszynowy - i też miał rację.  Jednak gdyby nie było podatku dochodowego, a VAT na wszystko wynosiłby 15%, i nie byłoby żadnych ceł ani "premii eksportowych" - to majątki na handlu komputerami robiliby ci. co znają się na komputerach - a nie ci, co znają się na podatkach, cłach i premiach eksportowych! 

I taka właśnie powinna być selekcja naturalna wśród kapitalistów. Bo selekcja powinna być – i to ostra.

Tylko obecna jest CHORA! 

Urodzony 27 października 1942 r. w Warszawie, Absolwent liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie, student Wydziału Matematyki (5 lat) i (równolegle) Wydziału Filozofii (magisterium) Uniwersytetu Warszawskiego, w 1965 r. aresztowany (List 34), nastepnie de facto zawieszony, studiował w tym czasie psychologię, prawo i socjologię, w 1968 r. powtórnie aresztowany i relegowany z uczelni, odzyskawszy dzieki temu papiery zdał jako ekstern egzamin magisterski z filozofii. Uczestnik seminarium Teorii Podejmowania Decyzji profesora Klemensa Szaniawskiego, Przewodniczący sekcji Socjocybernetyki w Polskim Towarzystwie Cybernetycznym. Członek wielu towarzystw PTE, TNOiK, PTCyb i inn. Wykładał Teorię Podejmowania Decyzji w Wyższej Szkole Gospodarowania Nieruchomościami

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka