Janusz  Korwin-Mikke Janusz Korwin-Mikke
10359
BLOG

Ile warta jest pomoc UE?

Janusz  Korwin-Mikke Janusz Korwin-Mikke Gospodarka Obserwuj notkę 23

W trakcie kampanii prezydenckiej AIR=KORWIN=ONE lądował na lotnisku w Radomiu. Kompletnie pustym. Mimo to od ponad roku „zatrudnia” prawie 150 osób. Od września podobno ma stąd latać „Air Baltic”. Do Rygi.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Port_lotniczy_Radom-Sadk%C3%B3w

Tymczasem Hiszpanie właśnie sprzedali lotnisko w Ciudad Real (180 km od Madrytu) Chińczykom. Wybudowali je w 2008 za €1mld – teraz sprzedali za... €10.000!!

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,18384728,chinczycy-kupili-hiszpanskie-lotnisko-widmo-koszt-budowy-1.html

Postąpili całkiem słusznie – głód uczy rozumu: zamiast dopłacać miesięcznie pół miliona sprzedali za dziesięć patoli – i teraz niech „Tzaneen Int'l” się martwi, co z tym robić! („Tzaneen Int'l to zresztą jakiś drobny odprysk chińskiej inwestycji w RPA).

Może zaproponuję MONowi kupno lotniska w Radomiu? Za jakieś €50.000? Czysty zysk dla Skarbu Państwa – i budżetu m.Radomia (na razie Miasto dopłaciło ponad 50 mln złotych).

Inną drogę oszukania podatników wybrano w/s „Stadionu Narodowego”. By ukryć klęskę finansową „Rząd” kazał Polskiej Grupie Energetycznej dopłacać do tej Czapki Bogdychana rocznie 40 mln zł. Oczywiście PGE doliczy nam to do rachunku za elektryczność. Z tym, że w PGE reżym ma 61,87% udziałów. Czyli będzie płacił 24,75 mln - pozostałe 15,25 mln zapłacą inni udziałowcy PGE. Cóż: kto im kazał kupować akcje firmy, w której decydujacą większość udziałów mają bandyci, oszuści i – co najgorsze – politycy?

A teraz realnie: nie wszystkie inwestycje za pieniądze unijne i inne są tak nietrafione jak lotnisko w Królewskim Mieście. Ale przez chwilę pouprawiajmy demagogię.

Lotnisko to wybudowano za miliard – sprzedano za 10 tys. Sto tysięcy razy taniej. A teraz weźmy wszystkie dotacje, jakie Królestwo Hiszpanii dostało od Unii Europejskiej – i podzielmy je przez sto tysięcy...

I mamy wyjaśnienie, dlaczego te ogromne dotacje nie spowodowały wzrostu Hiszpanii – tylko wręcz przeciwnie.

Nie wiem, jak w Hiszpanii - ale w Polsce, jeśli Unia daje dwa miliony, to chce, by Rzeczpospolita włożyła w to jeszcze milion. Czyli: pal licho pieniądze unijne – darowanemu koniowi nie zagląda się do pyska – wkładamy 1 mln, a otrzymujemy... 3.000.000 : 100.000 = 300 zł.

Powtarzam: to jest, oczywiście, skrajny przypadek. Na ogół jest tak, że wkładamy milion – a otrzymujemy 300.000. Ale, generalnie prawie zawsze jest to strata, a nie zysk.

Bo te dotacje unijne przyznawane są według zasady socjalistycznej: nie mają przynosić zysku! „Zysk” to coś ohydnego, prawie jak „kapitalizm”. Inwestycje finansowane przez Unię mają być „społecznie użyteczne” - a nie, broń Panie Marxie, przynosić zysk!

Więc skutki są, jakie są...

PS. Ja takie teksty piszę już ponad 50 lat. Z tą różnicą, że wtedy na ogół zdejmowała je Cenzura – a teraz wieszam sobie w Sieci co chcę.

I co to zmienia? Przecież rządzi Większość – a durniów się nie przekona.  

Urodzony 27 października 1942 r. w Warszawie, Absolwent liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie, student Wydziału Matematyki (5 lat) i (równolegle) Wydziału Filozofii (magisterium) Uniwersytetu Warszawskiego, w 1965 r. aresztowany (List 34), nastepnie de facto zawieszony, studiował w tym czasie psychologię, prawo i socjologię, w 1968 r. powtórnie aresztowany i relegowany z uczelni, odzyskawszy dzieki temu papiery zdał jako ekstern egzamin magisterski z filozofii. Uczestnik seminarium Teorii Podejmowania Decyzji profesora Klemensa Szaniawskiego, Przewodniczący sekcji Socjocybernetyki w Polskim Towarzystwie Cybernetycznym. Członek wielu towarzystw PTE, TNOiK, PTCyb i inn. Wykładał Teorię Podejmowania Decyzji w Wyższej Szkole Gospodarowania Nieruchomościami

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka